Instruktor szkoły jazdy od zawsze lubował się w młodziutkich dziewczętach.
Wojciech P.(Bo tak ma na imię) nie miał jednak zazwyczaj
unich żadnych szans. Jego "bajera" wystarczała zaledwie na zamienienie kilku słów.
Później jego "czar" pryskał. W końcu wpadł na złowrogi pomysł: "użyję podstępu".
Zwabił jedną ze swoich kursantek do siedziby szkółki pod pretekstem dodatkowej godziny jazdy.
Kiedy wyjechali poza miasto poprosił kursantkę by skręciła w boczną leśną dróżkę gdyż musi wyjść za potrzebą
Następnie brutalnie ją pobił i zgwałcił do tego wszystkiego nakręcił jeszcze filmik który krąży od kilku godzin w sieci.
Uwaga filmik drastyczny +18 można zobaczyć poniżej: